niedziela, 30 grudnia 2018

Prolog


        Przyszedł taki dzień, kiedy musiała odejść. Nie było innej możliwości. Helena była wtedy daleko, nie mogła jej złapać za rękę. A może to i lepiej. Nie widziała jak zamyka oczy, a jej oddech najpierw się normuje, a potem ustaje. Nie musiała patrzeć na jej wątłe ciało. Na starą, pomarszczoną twarz. Nie musiała widzieć grymasu bólu i patrzeć jak jej ukochana cierpi i nikt nie może jej pomóc.
        Po policzkach Emilii pływały łzy, ale nie miała siły podnieść ręki, aby je otrzeć. Nie mogła zrobić nic poza zamknięciem oczu i myśleniu o Helenie. Tylko do tego była zdolna. Jak się poznały. Ona była jeszcze dzieckiem. Kiedy pierwszy raz przekroczyła próg jej klasy nigdy nie pomyślałaby, że w przyszłości będą miały romans. Na dobrą sprawę nie pamiętała za dobrze pierwszego roku ich znajomości. Helena miała być jednym z wielu innych dzieci, które uczyła. Jak to się stało, że w pewnym momencie razem zamieszkały? A jak to, że potem nie widziały się kilka lat? Do dnia, w którym ona nagle wróciła i... I wróciło uczucie, którym się darzyły. Tylko nic już nie było takie samo. Przez lata tkwiły w jakiejś dziwnej relacji, w której żadna nie chciała albo nie miała odwagi rozwieść się z mężem i zaproponować związek, o którym marzyły.
        Nikt nie zauważył, że nie otworzyła oczu następnego dnia rano. Zawsze w niedziele spała do południa. Jednak kiedy koło czternastej zadzwonił telefon, a ona nadal nie odbierała jej mąż zaczął się niepokoić. Kiedy zapakowali jej ciało do czarnego worka z jego oczu popłynęły łzy. A telefon na nocnej szafce cały czas dzwonił odtwarzając Disturbed - „The sound of silence”, a na wyświetlaczu cały czas mrugało nazwisko Heleny Strzynieckiej. I nie chciało przestać, bo gdzieś po drugiej stronie siedziała zapłakana kobieta i przeczuwała co się stało. I nie chciała tej myśli do siebie dopuścić. I nie chciała przestać dzwonić, nawet kiedy jej dzieci błagały, aby przestała. Nawet, kiedy jej córka usiadła na jej kolanach, złapała ją za szyję i łkając razem z matką przytulała się do jej piersi.